Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rosjanie będą szli do przodu. Bronić musimy się wspólnie

17 stycznia 2025 | Świat | Bartosz Węglarczyk Michał Szułdrzyński Sławomir Sierakowski Konrad Piasecki
autor zdjęcia: Mirosław Stelmach
źródło: Rzeczpospolita

Jak Ukrainy nie będzie, jest wysokie ryzyko, że Rosja od razu będzie na granicy z Polską. I wtedy to nie będzie walka polityczna, ale walka o życie – mówi prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z polskimi mediami.

Witamy w imieniu czterech redakcji, czyli TVN24, Onetu, „Krytyki Politycznej” i „Rzeczpospolitej.” Zacznijmy, panie prezydencie, od pańskiej oceny sytuacji na froncie, bo docierają z niego zbyt często niepokojące informacje, m.in. o tym, że Ukrainie coraz bardziej zaczyna brakować żołnierzy, coraz bardziej zaczyna brakować poborowych. Czy jest tak, że nadzieje związane z amerykańską zgodą na użycie broni dalekiego zasięgu okazały się płonne, a sytuacja jest dzisiaj gorsza, niż pan myślał?

Przede wszystkim dziękuję za zaproszenie i dziękuję Polsce za dzisiejszy dzień. Szczerze mówiąc, chciałbym powiedzieć „dziękuję” za to, że każdego dnia tej wojny Polacy, prezydent, premier i wszyscy ludzie są razem z Ukraińcami. Bardzo to doceniam, podobnie jak każdy Ukrainiec i każda Ukrainka. Jesteśmy za to wdzięczni.

Niestety, mamy ofiary w ludziach, mamy zniszczenia, to wszystko, co przyniosła nam Rosja. Ale mamy też wiele rzeczy dzięki Polsce. I pragnę za to podziękować.

Jeśli chodzi o sytuację na polu walki, niestety, jest taka jak życie, jest jak sinusoida. Są chwile, kiedy inicjatywa przechodzi z jednej strony na drugą. Są więc wsie i miejscowości, które trafiają w ręce wroga i najczęściej dzieje się to ostatnio na wschodzie naszego kraju, bo tam jest, niestety, duża koncentracja armii rosyjskiej.

To, że obecnie jesteśmy słabsi, to prawda, ale oni ponoszą...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13077

Wydanie: 13077

Spis treści

Reklama

Zamów abonament