Trump wstrzymuje wojnę. Chyba
Dzień przed inauguracją Donalda Trumpa pierwsi od miesięcy izraelscy zakładnicy mają być uwolnieni. Rozejm może zacząć obowiązywać nawet wcześniej. Przyszłość Strefy Gazy nie jest jednak jasna.
Od środy wieczorem świat żyje wieścią o zawarciu porozumienia między Izraelem a Hamasem, wynegocjowanego w Dausze przez katarskich, egipskich, a przede wszystkim amerykańskich negocjatorów. Po 15 miesiącach wojna w Strefie Gazy, wywołana wielkim atakiem terrorystycznym Hamasu na Izrael, nigdy nie była tak bliska zakończenia.
Porozumienie wymaga jeszcze zgody premiera Beniamina Netanjahu, który w czwartek z samego rana „analizował ostatnie szczegóły”. Wstrzymanie wojny może oznaczać koniec jego kariery w roli szefa rządu i wyczekiwanie na konsekwencje procesów korupcyjnych, które się przeciw niemu toczą. Na odrzucenie porozumienia naciskali na niego skrajnie prawicowi koalicjanci, bez których nie utrzyma się rząd. A z drugiej strony na podpisanie naciskał proizraelski prezydent elekt Donald Trump. Do nacisków włączył się też kończący urzędowanie Joe Biden.
Co jest ważne dla USA
Przejmujący w poniedziałek władzę w Ameryce Trump już tryumfuje. Ogłosił, że „epickiego” porozumienia nie byłoby bez jego zwycięstwa w listopadowych wyborach prezydenckich. I cieszył się z tego, że zakładnicy, także z amerykańskimi paszportami, wkrótce będą ze swoimi bliskimi.
Uwolnienie zakładników (żyjących...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta