Kluczowa partia Domańskiego
Minister finansów nie tylko sprawnie liczy kasę, ale coraz mocniej liczy się w politycznej układance.
Poniedziałek, 10 lutego. Przestronna sala na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych – ta sama, gdzie Donald Tusk ogłaszał niegdyś, że Polska będzie „zieloną wyspą”. Elita polskiego biznesu i finansów znowu czeka na premiera, by za chwilę zobaczyć, jak wciąga on do współpracy w sprawie deregulacji gospodarki szefa InPostu Rafała Brzoskę. Po wystąpieniu Tuska głos zabiera tylko jeden minister – chociaż w sali jest ich kilkoro. To szef resortu finansów Andrzej Domański.
W przekrojowym przemówieniu przedstawia plan gospodarczy rozpisany na sześć głównych filarów. I wszyscy bardzo uważnie słuchają. Bo doskonale zdają sobie sprawę z tego, o czym od kilku tygodni opowiadają nasi informatorzy z rządu – że pozycja ministra finansów w wewnętrznej rządowej rozgrywce jest coraz silniejsza.
– Domański jest kluczowy w najważniejszych sprawach, od reakcji na cła Trumpa, deregulację po energetykę i finansowanie obrony – zwraca uwagę jeden z rozmówców „Rzeczpospolitej”.
I to wszystko potwierdza się w serii naszych rozmów. Pozycja ministra Andrzeja Domańskiego od czasu, gdy został ministrem finansów, systematycznie rośnie – polityczna, faktyczna i merytoryczna. Krok po kroku wyrasta na rozgrywającego w skomplikowanej mozaice koalicyjnych gier. Widać to jak na dłoni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta