Niezadowolenie ponad podziałami
Poparcie dla kandydatury Karola Nawrockiego żywo pokazało, że wyborca nie kieruje się racjonalnością, o jakiej marzą filozofowie prawa, a przynajmniej mityczny ustawodawca.
Płeć, wiek, rasa — takie gówniane rzeczy dzielą ludzi. Jedyne, co nas łączy, to walka o to, kto lepszy.
William Wharton, Ptasiek
Dla 10 237 177 Polaków* ogłoszenie wyników wyborów prezydenckich z 1 czerwca 2025 roku było traumatyczną datą. To tak jakby w jednej chwili Lord Voldemort i Darth Vader równocześnie zstąpili na polską ziemię, niosąc zniszczenie, zagładę i zdecydowanie więcej aniżeli siedem egipskich plag razem wziętych. A przynajmniej smugę cienia, okrywającą demokratyczne swobody. Czas jednak ma to do siebie, że płynie nieubłaganie. W niektórych domach trwają rozważania o wyższości tępego boksera z klatą jak szafa trzydrzwiowa z IKEA nad wyrafinowanym intelektualistą i poliglotą o aparycji zmęczonego życiem filmowego amanta.
Wszystko pod kontrolą?
Na szczęście dramat wyborów prezydenckich szybko przykrył dramat polskiej kadry piłki kopanej, pokazując, że sport i tężyzna fizyczna w odbiorze społecznym wciąż mają przewagę nad blichtrem i finezją. Czy to prezentowanym przez Rafała Trzaskowskiego, czy – przyznajmy bez ogródek, w wersji zdecydowanie bardziej topornej – przez Michała Probierza. Tego pierwszego pokonał przeciętny bokser, drugi nie sprostał rozwydrzonemu stadku przeciętnych piłkarzy, pod wodzą piłkarza zapewne wybitnego, aczkolwiek mającego szczyt swoich życiowych możliwości tylko niewiele bliżej niźli Steven Seagal...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)