Czas na odpowiedzialność
Mam nadzieję, że nie rodzi się plan zablokowania objęcia urzędu przez Karola Nawrockiego.
Polska demokracja znajduje się w kiepskim stanie. Demokracja to nie tylko powszechne wybory, ale także opisane w konstytucji instytucje i procedury. Wiemy, że od pewnego czasu jedne konstytucyjne instytucje funkcjonują, a inne nie, albo ich działania są nieuznawane przez inne państwowe organy. Na ocenę demokracji wpływa także jakość partii politycznych, poziom debaty politycznej i spójność poglądów narodu w kwestiach dotyczących racji stanu. Dobrze wiemy, że te sprawy wyglądają w Polsce źle. Nie powinniśmy się pocieszać tym, że zjawiska kryzysowe występują także w innych demokracjach Zachodu, w tym w Stanach Zjednoczonych. Położenie geopolityczne Polski i wojna tocząca się za naszą wschodnią granicą nie pozwalają nam na szukanie tego typu pocieszeń. Jednym z niewielu optymistycznych zjawisk, które w ostatnich latach obserwujemy w funkcjonowaniu naszej demokracji, jest wyraźny wzrost frekwencji wyborczej, zwłaszcza w wyborach parlamentarnych i prezydenckich.
Nieodpowiedzialne oskarżenia o wyniki
Wydaje się, że Polacy w swej większości są niedostatecznie wyczuleni na zagrożenia związane z tzw. eskalacją kompetencyjną, gdy rządzący ograniczają instytucje demokratyczne, ale ich nie likwidują. Przywiązują za to wielką wagę do werdyktów wyborczych. Przyznają prawo zwycięzcom wyborów do realizacji ich programów i – w każdym razie w początkowej fazie ich rządów – skłonni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

