Jak ułan obronił katedrę
Bolesław Zawalicz-Mowiński za obronę warszawskiej katedry św. Zygmunta dostał awans i krzyż Virtuti Militari. Czy po wojnie też powierzano mu specjalne misje?
„Rano razem z »Teresą« (Teresa Potulicka-Łatyńska) zostaję odkomenderowana do drugiego plutonu por. »Andrzeja« (Jerzy Kowalczyk), który zmienia oddział broniący katedry św. Jana. Katedra nie jest zniszczona. Wprawdzie okna są wybite, a ściany ogołocone z niektórych cennych dzieł sztuki, noszą wyraźne ślady toczących się tutaj walk, ale mury zewnętrzne i sklepienia są prawie nienaruszone, a drewniane wyposażenie wnętrza w całości” – wspominała Barbara Gancarczyk-Piotrowska, sanitariuszka AK ps. „Pająk”.
„Katedra w ciągu pierwszej połowy sierpnia paliła się kilkakrotnie. Jakoś udawało się zawsze gasić ogień w zarodku. Pożar, który strawił ją doszczętnie, zaczął się 16 sierpnia w południe. Niemcy podpalają pociskami zapalającymi domy po drugiej stronie Dziekanii. Na skutek silnego wiatru ogień przenosi się szybko na boczną kaplicę, prezbiterium i nawy. Grupka mężczyzn próbuje go gasić. Ktoś taszczy nawet węża strażackiego. Cóż, kiedy znikome ilości wody unicestwiają wszelkie wysiłki. Zgromadzone książki, drewniane boazerie, ławki, obicia stopniowo padają pastwą płomieni. Na zewnątrz kościoła od Kanonii nasi chłopcy wzmacniają naprędce barykadę. Katedra jest najbardziej wysuniętym punktem Starówki od strony wschodniej. Ruiny zamku oraz budynki pod skarpą wiślaną zajęte są przez Niemców i własowców....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

