Komu potrzebne są historyczne śledztwa
Wymiar sprawiedliwości Austrii i RFN nie poradził sobie z osądzeniem sprawców zbrodni nazistowskich – mówi Andrzej Pozorski, zastępca Prokuratora Generalnego, dyrektor pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej.
Jaki jest sens prowadzenia śledztw historycznych 80 lat od zakończenia wojny? Co może jeszcze ustalić prokurator?
Tego typu pytanie, czasami przyjmujące formę zarzutu, jest często stawiane prokuratorom pionu śledczego IPN. Odnosząc się do zawartej w pytaniu kwestii najprościej można odpowiedzieć, że takie zadanie postawił przed prokuratorami ustawodawca w ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej. Będzie to co prawda odpowiedź poprawna, ale nie wyczerpująca całości zagadnienia.
Śledztwa te spełniają również inne cele, nie mniej istotne od tych, które zostały ustawowo zdefiniowane. Postępowania karne w sprawach zbrodni nazistowskich przyczyniają się bowiem do odkrywania i dokumentowania niewyjaśnionych dotąd tragicznych losów Polaków w okresie II wojny światowej, zaś zgromadzony w ich toku materiał dowodowy stanowi istotny wkład w badaniach najnowszej historii Polski.
Z pola widzenia nie można też tracić kierowanych do prokuratorów IPN oczekiwań osób pokrzywdzonych zbrodniami nazistowskimi i trzeba pamiętać o tym, że przychodzą one do nas po sprawiedliwość, której dotąd nie otrzymały. Nawet jeśli nie uda się postawić przed sądami sprawców przestępstw popełnionych na ich szkodę, względnie szkodę osób im najbliższych, to materiał dowodowy zgromadzony w tych sprawach stanowi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
