Spółka komandytowa, ryczałt, czy estoński CIT – która forma odciąży biznes?
Rosnące koszty prowadzenia działalności i coraz bardziej złożone regulacje podatkowe – to powody, które zmuszają przedsiębiorców do szukania optymalnych form opodatkowania.
Weźmy więc na tapet trzy popularne rozwiązania: ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, spółkę komandytową oraz estoński CIT. Należy jednak pamiętać, że pomimo tego, że każda z nich przynosi realne korzyści, to nie każda opcja sprawdzi się w każdym biznesie.
1. Ryczałt – prostota i niskie stawki… ale czy na pewno?
To najprostsza forma opodatkowania dostępna dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą (choć w tej formie rozlicza się również niektóre przychody prywatne). Podatek płaci się od przychodu, bez możliwości odliczania kosztów uzyskania przychodu. Stawki ryczałtu wynoszą od 2 proc. do 17 proc., zależnie od rodzaju działalności. Ryczałt kusi niskimi stawkami i uproszczoną księgowością, ale nie pozwala na rozliczanie kosztów. Idealnie sprawdza się w biznesach o niskich nakładach i wysokiej marży, choć stawki są zróżnicowane i pomimo relatywnie niskich kosztów, nie zawsze będzie on opłacalny. Przykładowo, tłumacz na ryczałcie zapłaci 17 proc. podatek od osiągniętego przychodu, lekarz 14 proc., a liczni specjaliści IT – 8,5 proc.
Zalety:
∑ Niskie stawki podatku dla poszczególnych grup zawodowych (np. 8,5 proc. lub 12 proc.),
∑ Prosta ewidencja,
∑ Mniej potencjalnych sporów z organami podatkowymi,
∑ Zryczałtowana składka zdrowotna (choć jest ona zależna od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)