Nasze powstanie
Czy da się przeliczyć substancję narodu na złotówki? Ona wtedy ocalała. Ba, napiszę więcej: wierzę, że bez 1944 roku nie byłoby 1989.
Prosto w obiektyw, podnosząc wzrok ponad okrągłe oprawki okularów, patrzy mężczyzna. Lat mniej więcej 50–60. Ciemny kitel, krawat. Ma zajęte ręce, w ustach trzyma papierosa. A ten przedwojenny wąs, a to spojrzenie – ach harde tak. Na stole imadło, śrubokręty, obok młodzi chłopcy – jeden w kaszkiecie, drugi w skórzanym fartuchu. Ale to spojrzenie – ach harde tak.
Może gdyby fotograf nacisnął spust migawki sekundę później, mężczyzna uniósłby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)