Elektrownia Powiśle: energia dla walczącej Warszawy
36 dni bronili swojego zakładu energetycy z Powiśla. Równie ważne jak opór było ich wsparcie dla szpitali, piekarń i wytwórni broni.
1 sierpnia 1944 r. pracownicy Elektrowni Powiśle o Godzinie „W” stanęli do walki w Powstaniu Warszawskim. Współtworzyli oddział dyrektora elektrowni – kpt. Stanisława Skibniewskiego „Cubryny”. Ich zadaniem było odbicie zakładu z rąk niemieckiego okupanta. Udało im się to już pierwszego dnia. Przez kolejne 36 dni i nocy walczyli z Niemcami i – co najważniejsze – zdołali utrzymać dostawy energii elektrycznej dla walczącej Warszawy, co pozwoliło funkcjonować walczącemu miastu.
W okupowanej Warszawie Elektrownia Powiśle była jednym z najważniejszych strategicznych obiektów. Dobrze wiedzieli o tym Niemcy, którzy w celu obrony zakładu przed możliwym atakiem ze strony Polaków zabezpieczyli budynek, stawiając m.in. bunkry i zasieki z drutu kolczastego. Dodatkowo w elektrowni stacjonowali także żołnierze Wehrmachtu oraz kompania Werkschutzu (wewnętrznej służby ochrony).
Ponadto w Elektrowni Powiśle przez całą okupację niemiecką działała także dobrze zorganizowana konspiracja polska. Dowodził nią dyrektor Stanisław Skibniewski.
Woda do piwnic
To właśnie pracownicy elektrowni stanęli do walki 1 sierpnia 1944 r. w obronie Elektrowni Powiśle. Sygnałem do rozpoczęcia ataku była...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
