Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tajemnicza eskapada na dach hotelu

21 października 2025 | Kraj | Grażyna Zawadka
R. dostał się podstępem do zamkniętej części wieżowca Warsaw Presidential Hotel (dawny Marriott)
autor zdjęcia: Andriy Blokhin/Shutterstock
źródło: Rzeczpospolita
R. dostał się podstępem do zamkniętej części wieżowca Warsaw Presidential Hotel (dawny Marriott)

Rosyjskojęzyczny Łotysz za wdarcie się do infrastruktury krytycznej państwa zapłaci tylko 2 tys. zł grzywny. Szefowie służb są zbulwersowani.

Sprawa głośniego incydentu z udziałem 26-latka z Łotwy, który podstępem wtargnął do zamkniętej strefy i chciał się dostać na dach hotelu, trafiła do warszawskiego sądu. Jednak kara nie będzie dotkliwa – prokuratura chce, by za dwa przestępstwa, jakie mu zarzucono, cudzoziemiec zapłacił zaledwie 2 tys. zł grzywny. Bo godzi się dobrowolnie poddać karze.

Naruszenie miru domowego

Wszystko rozegrało się 25 kwietnia tego roku w Warszawie. Ernests R., na co dzień mieszkający w stolicy Łotwy, Rydze, zaparkował swoje renault trafic w centrum miasta, przy ulicy Marszałkowskiej i udał się do Warsaw Presidential Hotel (dawny Marriott). Nie po to, by wynająć pokój – miał inny cel. Chodził po holu, „kręcił” po budynku, nie zwracając szczególnej na siebie uwagi. Aż dostał się na wyższe kondygnacje wieżowca i przemknął pod drzwi do strefy zamkniętej dla gości, zabezpieczonej zamkiem elektromagnetycznym. Wyczekał, aż ktoś z pracowników będzie wychodził z pomieszczenia i dostał się do zamkniętej strefy, skąd próbował wejść na dach 42-piętrowego wieżowca. Wtedy zatrzymała go ochrona.

„Wdarł się bez uprawnienia, podstępem do wydzielonej części budynku hotelu znajdującej się na liście infrastruktury krytycznej i następnie usiłował dostać się na dach” – napisała prokuratura we wniosku o ukaranie Łotysza. Sąd zgodził się udostępnić „Rzeczpospolitej” ten wniosek.

Jak R. się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13309

Wydanie: 13309

Spis treści
Zamów abonament