Koreańczycy mogą nas wiele nauczyć o okrętach podwodnych
Koreańska oferta w programie Orka to nie tylko nowoczesne okręty podwodne. Obejmuje również transfer technologii, inwestycje oraz możliwość wsparcia używanym okrętem w okresie przejściowym – powiedzieli „Rzeczpospolitej” przedstawiciele rządu Republiki Korei.
Podczas Konferencji Współpracy Przemysłu Obronnego Korea–Polska (13 listopada 2025 r.) „Rzeczpospolita” rozmawiała o koreańskiej ofercie w programie Orka z ambasadorem Republiki Korei Joon Youl Taem oraz wiceministrem obrony narodowej Jong Dae Wonem (wiceministrem ds. zasobów i zarządzania siłami zbrojnymi).
Przypomnijmy – zgodnie z zapowiedzią premiera Donalda Tuska rząd ma do końca listopada podjąć decyzję o wyborze jednego z sześciu oferentów. Odpowiednie rekomendacje ma przygotować specjalnie powołany zespół pod przewodnictwem wicepremiera i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Okręty podwodne prosto z Korei
Wśród sześciu oferentów jedną z najciekawszych propozycji przedstawiła koreańska firma Hanwha Ocean. Oferuje okręty podwodne KSS-III Batch 2. To stosunkowo duże i silnie uzbrojone jednostki. Uzbrojenie jest jednym z najmocniejszych punktów oferty. Zwrócił na to uwagę wiceminister Jong Dae Won. Zapytany, dlaczego uważa koreańskie okręty podwodne za lepsze od europejskich, wskazał na fakt, że ich jakość i możliwości zostały w pełni zweryfikowane – są eksploatowane w realnym środowisku operacyjnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
