Przejdziemy na ty?
Ucieszyłbym się, gdyby sędziowie, poza deklaracjami wsparcia i uchwałami, zdobyli się też na partnerskie i wspierające traktowanie ludzi, od których w znacznej mierze zależy ocena ich pracy.
Około dekady temu wróciłem do swojego gabinetu prezesa sądu po niezwykle „rozwojowym” weekendzie. Uczestniczyłem wówczas w jednym z licznych szkoleń umiejętności miękkich – rocznym kursie trenerskim. Czego tam nie było: trening interpersonalny, improwizacja, asertywność czy nawet (bardzo) głęboka ekologia.
Udział w kursie, relacja z jego uczestnikami – ludźmi z zupełnie innych światów, wiele mnie nauczył. Jeden weekend w miesiącu wnosił do mojego życia nowe i niespodziewane przeżycia i inspiracje.
W poniedziałek, właśnie po weekendowm zjeździe, pełen uniesień i rozwojowych doznań podszedłem do kierowniczki oddziału administracyjnego sądu i zapowiedziałem: „Od dzisiaj mówimy do siebie po imieniu”. Spojrzała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)