Nowy triumwirat rządzi Europą
Miał być Trójkąt Weimarski. Ale to Wielka Brytania wskoczyła na miejsce Polski i wraz z Niemcami i Francją decyduje o kształcie pokoju w Ukrainie.
Gdy trwoga, to do Boga. A przynajmniej do najpotężniejszych sojuszników. W sytuacji, gdy rosyjskie wojska coraz mocniej naciskają na ukraińskim froncie, a Donald Trump przebiera nogami, byle wyjść naprzeciw żądaniom Kremla w sprawie planu pokojowego, to do Londynu poleciał w poniedziałek Wołodymyr Zełenski. Tu na Downing Street został przyjęty przez premiera Keira Starmera w towarzystwie kanclerza Friedricha Merza i prezydenta Emmanuela Macrona.
– Stoimy twardo z Ukrainą. Chcemy doprowadzić do trwałego i sprawiedliwego pokoju – powiedział brytyjski premier. Zełenski przyznał, że wciąż nie są ustalone kluczowe warunki wstrzymania walk. Chodzi w szczególności o brak realnych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, a także odrzucenie przez Ukraińców postulatu oddania zachodniego Donbasu, gdzie zbudowali trudne do zdobycia przez Rosjan umocnienia.
– Najważniejsze jest teraz to, abyśmy potrafili pogodzić wizję pokoju Ameryki z tą, która łączy Ukrainę i Europę – uznał Macron. Ale Merz przyznał, że odnosi się „sceptycznie do niektórych punktów forsowanych przez Waszyngton”. Kanclerz dodał jednak: „trzeba rozmawiać”.
Spotkanie zostało zwołane naprędce po tym, jak w piątek Biały Dom niespodziewanie opublikował nową Narodową Strategię Bezpieczeństwa (NSS). Dokument już w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
