Miliardowe dopłaty do wiatru z morza
Zakończona aukcja na kolejne morskie farmy wiatrowe wywołała dyskusję o cenie prądu z tych instalacji.
Pierwsze morskie farmy wiatrowe powstają już na Bałtyku. Budowane są w ramach tzw. fazy przedaukcyjnej. Do końca lat 20. ich moc sięgnie 5,9 GW. Cena prądu z tych instalacji nie budzi kontrowersji. Jednak energia z drugiej fazy rozwoju wiatraków będzie droższa, co pokazała ostatnia aukcja offshore.
Zwycięzcy aukcji
W drugiej fazie budowy farm zorganizowano 17 grudnia aukcję na prawa do wsparcia ich działania. Kontrakty dostały spółki Orlenu, PGE oraz Polenergii i Equinora. Odpadł jeden projekt należący do PGE. Powstać mają instalacje o łącznej mocy 3,4 GW.
Najniższą cenę – 476,88 zł/MWh wylicytowała położona w pobliżu Choczewa morska farma wiatrowa spółki Orlen Neptun pod nazwą Baltic East, o mocy 900 MW. Jest najbliżej lądu i dzięki mniejszym kosztom mogła uzyskać niższą cenę. Wyższą – 489 zł/MWh, uzyskał projekt PGE zwany PGE Baltica 9 z Ławicy Słupskiej, o mocy 985 MW. Jako ostatnia, z najwyższą ceną 492,32 zł/MWh, wsparcie otrzymała farma Polenergii i Equinora zwana MFW Bałtyk 1 (Ławica Środkowa, na północny-zachód od Ławicy Słupskiej). Wygrała z projektem PGE, Balticą 1.
– Wygrana aukcja daje zielone światło dla możliwości realizacji naszego największego projektu morskiej energetyki wiatrowej. Polenergia jako pierwsza była gotowa do aukcji, co pokazuje naszą determinację,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)