Bruksela rzuca kłody pod nogi naszej gigafabryce AI
Komisja Europejska chce zmienić zasady wyboru konsorcjów, które zbudują potężne centra danych, kluczowe dla rozwoju sztucznej inteligencji – ustaliła „Rzeczpospolita”. To zła informacja dla Polski.
Polsce udało się zmontować silny sojusz państw, które zamierzają się bić o jedną z pięciu unijnych tzw. gigafabryk AI. Projekt współfinansowany przez Komisję Europejską zakłada budowę, w partnerstwie publiczno-prywatnym, potężnej infrastruktury dla technologii sztucznej inteligencji. Wspólnie z krajami bałtyckimi i Czechami chcemy uruchomić Baltic AI Gigafactory, składającą się z dwóch połączonych światłowodami ośrodków – jednego w Pradze, a drugiego na terenie naszego kraju (rozważanych jest pięć lokalizacji).
Problem w tym, że o budowę rywalizuje blisko 20 krajów, w tym Niemcy, Francja, Włochy i Hiszpania. Mimo to, wedle ekspertów, nasza oferta ma duże szanse na wygraną. A raczej miała, bo Bruksela zmienia zasady gry.
Co dalej z Baltic AI Gigafactory?
Od początku Polska miała pomysł, by zbudować silną regionalną współpracę wokół idei budowy takiej gigantycznej infrastruktury AI w Polsce. Koncept poparły Litwa, Łotwa i Estonia, ale zależało nam na zdobyciu kolejnych partnerów. Zbyt duże rozdrobnienie konkurujących projektów w regionie mogło sprawić, że szanse tej części Europy na zwycięstwo topniały. Czesi mieli swój pomysł na gigafabrykę, ale udało się z nimi porozumieć, by stworzyć wspólne przedsięwzięcie.
–...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
