Vonnegut schodzi ze sceny
Vonnegut schodzi ze sceny
Kurt Vonnegut pożegnał się z czytelnikami. Po kilkudziesięciu latach pracy pisarskiej, która zaowocowała takimi bestsellerami jak "Rzeźnia numer 5" i "Syreny z Tytana", 76-letni amerykański pisarz przypieczętował swój dorobek powieścią "Timequake", mówiąc: "Czy to się komuś podoba czy nie -- na tym koniec".
"Timequake" (w Polsce powieść ukazała się pt. "Trzęsienie czasu" nakładem wydawnictwa Amber) wzbudziła w Amerykanach mieszane uczucia. Czuli się zawiedzeni, bo po dziesięciu latach oczekiwania zamiast kolejnej perełki science fiction dostali do rąk dziwoląga literackiego, nowoczesną autobiografię z "dodatkami", w której kartki z pamiętnika autora przeplatają się z rozprawkami quasi-filozoficznymi oraz fragmentami fabuły.
Zmęczony chodzeniem po ziemi
Warstwa wspomnieniowa "Trzęsienia czasu" jest dość nieuporządkowana. Wątki i tematy nie zawsze łączą się ze sobą. Do najbardziej wyrazistych należą wspomnienia matki, która popełniła samobójstwo, filozofia siostry Allie, która umarła na raka "z tego wszystkiego", a także, zaprawione nostalgią, wspomnienie wujka Alexa, który jako jeden z nielicznych znanych Vonnegutowi ludzi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta