Jelcyn w trzech ruchach
Prezydent Rosji najskuteczniejszy jest wtedy, kiedy walczy i musi ratować się z opresji
Jelcyn w trzech ruchach
To, co dzieje się dziś w Rosji, jest nie tyle kryzysem rządowym, ile kryzysem jedynego, rzeczywistego ośrodka władzy w państwie, tj. instytucji prezydentury. Prawdziwą stawką w grze nie jest stanowisko szefa rządu i skład jego gabinetu, lecz tron kremlowski. Były premier W iktor Czernomyrdin wydawał się najlepszym "dublerem" prezydenta i chyba jedynym, który gwarantował bezkonfliktowe przekazanie władzy. Był jednak politykiem zbyt mocnym i niezależnym, aby mógł go zaakceptować klan kremlowski. Borys Jelcyn nie jest w stanie zmienić swoich wyobrażeń o patriarchalnej władzy sprzed lat dziesięciu. Dziś jest już ona anachronizmem i barierą uniemożliwiającą rozwój Rosji.
SłAWOMIR POPOWSKI
Kilka tygodni po dymisji rządu Wiktora Czernomyrdina komentatorzy i politolodzy, w Moskwie i za granicą, ciągle jeszcze usiłują zrozumieć, co skłoniło rosyjskiego prezydenta do tak nieoczekiwanego i zaskakującego posunięcia. Jedni, jak Lew Timofiejew, dowodzą, że chodziło o przygotowanie drogi dla przyszłego prezydenta Rosji, którym z namaszczenia Jelcyna powinien zostać jego "ulubieniec" -- Borys Niemcow. Inni, a jest ich większość -- twierdzą coś wręcz przeciwnego i usiłują przekonać, że tak naprawdę Jelcynowi przyświecał tylko jeden...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta