Skazany na wyspę
STRASBURG
Nigdy nie wiadomo, co dla kogo jest ważne
Skazany na wyspę
MAREK ANTONI NOWICKI
Nigdy nie wiadomo, jak bardzo dziwaczny czy ekscentryczny problem przyjdzie rozpatrywać sędziom ze Strasburga.
W Badenii-Wirtembergii przez wieki dorośli mężczyźni mieli obowiązek służyć przy gaszeniu pożarów. Dzisiaj, gdy zadanie to przejęli dobrze wyszkoleni zawodowcy, muszą płacić specjalny podatek. Kobiety są z niego zwolnione.
Niejaki pan Schmidt uznał to za dyskryminowanie mężczyzn i odmówił zapłacenia 75 marek rocznej daniny strażackiej, jakiej zażądały władze miejskie Tettnag w Badenii-Wirtembergii.
W skardze do Strasburga dowodził, że biologiczne różnice między kobietami i mężczyznami powinny mieć znaczenie wyłącznie przy podziale zadań przy gaszeniu pożaru. To po pierwsze. A po drugie -- skoro nie służą, niech chociaż płacą.
Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że w niektórych landach Niemiec regulacje dotyczące ochrony przeciwpożarowej nie przewidują zróżnicowania ze względu na płeć. Nawet w samej Badenii-Wirtembergii kobiety są strażakami.
Skazanych nie zawsze trzyma się za kratkami w więziennych celach. Wystarcza do tego dobrze strzeżona wyspa. Taki sposób pozbawienia wolności znała przez długi czas Francja, która skorzystała zniego wobec Napoleona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta