Geografia kuchni włoskiej
OBYCZAJE
W miejscowościach rzadziej odwiedzanych przez turystów jada się lepiej
Geografia kuchni włoskiej
ROBERTO SALVADORI
Czy możemy wyobrazić sobie Włochy bez kawy, bez spaghetti alla napoletana i pizzy? Na pewno nie. To tak, jakbyśmy chcieli wyobrazić sobie Polskę bez barszczu i herbaty. Absolutnie nie do pomyślenia.
A przecież aż do szesnastego wieku z kuchni Półwyspu nie rozchodził się aromat kawy ani zapach pomidorowego sosu; składniki te bowiem, tak charakterystyczne dla dzisiejszej włoskiej gastronomii, nie tkwią bynajmniej korzeniami w odległej, niepamiętnej pomroce dziejów, lecz wiążą się z pewnym rewolucyjnym odkryciem geograficznym, a mianowicie -- Ameryki. To właśnie z nowego kontynentu dotarły do włoskich portów zarówno sadzonki pomidorów, jak i ziarna kawy (masowe rozpowszechnienie kawy, pochodzącej z Abisynii, sięga drugiej połowy XVI wieku, kiedy to Portugalczycy, wykorzystując pracę afrykańskich niewolników, zaczęli eksploatować rozległe plantacje brazylijskie) .
Na świadectwie urodzenia współczesnej kuchni włoskiej możemy zatem bez wahania postawić datę 1492. To rok graniczny, który oznacza rozłam między starym a nowym: od tego czasu zaczyna gasnąć przepych kuchni renesansowej, zdominowanej smakiem słodko-kwaśnym i całkowicie pozbawionej kawy i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta