Samobójstwo po masakrze
Szaleniec zabił w Atlancie 12 osób
Samobójstwo po masakrze
Z pistoletem do szkoły, biura i lekarza
Uzbrojony w dwa pistolety mężczyzna zastrzelił w Atlancie, stolicy stanu Georgia, dziewięć osób i ranił dwanaście, a następnie po desperackiej ucieczce w piątek nad ranem czasu polskiego popełnił samobójstwo. Wcześniej 44-letni Mark Barton zamordował żonę i dwójkę dzieci. Kilka lat temu prawdopodobnie zabił pierwszą żonę i teściową.
Barton, z wykształcenia chemik, który ostatnio zajmował się spekulacjami giełdowymi, przyszedł w czwartek po południu do biura maklerskiego firmy All-Tech Investment Group w finansowej dzielnicy Buckhead, przeprowadził krótką rozmowę z kierownikiem biura, po czym wyciągnął pistolety i zaczął strzelać. Najpierw trafił śmiertelnie dwóch szefów firmy i ich sekretarkę, a potem otworzył ogień do około 30 osób siedzących przy komputerach. Zabił pięć osób. Następnie opuścił biuro, przeszedł do innego budynku (w biurowym kompleksie Piedmont Center), gdzie znowu zaczął strzelać. Tym razem jego celem byli ludzie znajdujący się w pomieszczeniu firmy maklerskiej Momentum Securities. Zginęły cztery...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta