![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Wakacje z pleśnią
- Brudno i ekologicznie - komentarz
Nad czystością czuwa ponad 400 oddziałów sanepidu
Wakacje z pleśnią
/teksty/wydanie_990731/ekonomia_a_1-1.F.gif">
Serki, jogurty czy napoje, w których może być pleśń, należy przekazać sanepidowi - w żadnym przypadku nie jeść, choćby pochodziły z najbardziej renomowanych firm. Po przykrych doświadczeniach z produktami Coca-Coli, Danone czy Bakomy sanepid otrzymuje skargi nawet na masło czy dżem niskosłodzony. Zdaniem specjalistów, największe niebezpieczeństwo zatruć wciąż jeszcze przed nami - najwięcej zdarza się ich pod koniec lata. Nie znaczy to, że wszystkie pleśnie są trujące i żywność z pleśnią nie nadaje się do spożycia. Są również pleśnie zaliczające się do gatunków szlachetnych. Znajdujemy je między innymi na niektórych gatunkach serów - na przykład roquefort, brie, camembert.
- Zanieczyszczenie żywności pleśnią dyskwalifikuje ją. Nie wolno wykrawać z niej części, która wydaje się nam czysta, chociaż wcale nie musi być ona groźna dla zdrowia. Taki produkt najlepiej przekazać sanepidowi, którego oddziałów w Polsce jest ponad 400 - mówi Michał Sobolewski, lekarz dyżurny kraju.
Jego zdaniem, skutków zanieczyszczenia żywności może być wiele, ale jeśli występują objawy zatrucia, to należy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
