Supermocarstwo bez supermocy
- Plan przezwyciężenia kryzysu Supermocarstwo bez supermocy
JAN PALARCZYK
Z SAN FRANCISCO
Amerykański kryzys energetyczny nie tylko zagraża dobrobytowi tego kraju, ale zmusza jego mieszkańców do drastycznej zmiany obyczajów. Większość społeczeństwa nie jest przygotowana na odstąpienie od starej zasady "bigger is better", czyli im większe, tym lepsze.
Tak przecież zostało wychowane w ramach konsumpcyjnego stylu życia, który napędzał rozwój gospodarki: prawie dwie trzecie produktu krajowego brutto zależą od tego, jakich zakupów dokonają mieszkańcy Stanów Zjednoczonych. Tymczasem okazuje się, że utrzymanie większego lub największego samochodu, domu, olbrzymiego telewizora czy równie imponującej swymi gabarytami lodówki lub pralki, własnego systemu ogrzewania lub klimatyzacji będzie związane z gwałtownie rosnącymi kosztami. A dzieje się tak dlatego, że na początku XXI wieku prąd staje się w Stanach Zjednoczonych towarem luksusowym. Niewielu obywateli tego kraju jest gotowych na zaciśnięcie pasa, a znakomita większość uważa kryzys energetyczny za wymysł mediów.
- Superpower with no power - ironizuje ekonomista
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta