Sport zmodyfikowany genetycznie
Sport zmodyfikowany genetycznie
Już wkrótce nowymi rekordzistami na bieżni, w kolarstwie czy w podnoszeniu ciężarów mogą być sportowcy stosujący doping genetyczny. Zamiast sterydów, EPO czy hormon wzrostu będą używać jeszcze trudniejszych do wykrycia genów kodujących substancje zwiększające wydolność organizmu.
To nie są już tylko prognozy autorów powieści science-fiction. Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) zapowiedziała, że szanse wkroczenia do sportu terapii genowej po raz pierwszy będą rozważane wstępnie na początku czerwca na posiedzeniu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, a potem na jeszcze większym forum - we wrześniu tego roku w Nowym Jorku. - Nie chcemy dać się zaskoczyć. Mamy nadzieję, że tym razem będziemy przygotowani do stawienia czoła nowej odmianie dopingu jeszcze przed jej pojawieniem się - twierdzi Patrick Schamasch z Francji, dyrektor Komisji Medycznej MKOl.
Pierwsze próby
Nikt jednak nie ma pewności, czy takie próby nie są już prowadzone. Wprawdzie terapia genowa jest wciąż eksperymentalną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta