Gdy wygramy, nie będzie gorzej
Gdy wygramy, nie będzie gorzej
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Jeżeli przynajmniej częściowo wygramy pulę, która jest przed nami, to - w najgorszym razie - nie będzie gorzej. Natomiast rezygnacja z członkostwa w UE oznacza, że trafiamy w inną przestrzeń, w obszar zupełnie innych prognoz - przekonywał naszych czytelników podczas swego dyżuru telefonicznego w "Naszej Europie" Piotr Nowina-Konopka, wicerektor College of Europe Brugia-Natolin
Jestem euroentuzjastką od zawsze. Pamiętam, jak powstawała EWG, jak się rozszerzała. Marzyłam, że kiedyś i Polska się znajdzie w tej prawdziwej wspólnej Europie. Z polskich gazet wiało w tym czasie grozą, że jakieś wrogie siły się jednoczą. Teraz zamiast o RWPG słyszę o Unii Europejskiej i dlatego od kilku miesięcy mam poważne wątpliwości, nawet podejrzenia co do Unii. Skąd raptem w tych naszych obecnych władzach to parcie do Europy? Przecież oni mają z natury całkiem inną orientację.
Pamiętam świetnie okres, kiedy dokonywała się wielka operacja związana z wchodzeniem Polski na drogę do NATO i jak władza - chyba jeszcze SdRP - postanowiła wziąć kurs na NATO. Wielkiej wolty dokonał wtedy obecny marszałek Senatu Longin Pastusiak. I to pytanie, które pani sobie zadaje, ja też sobie wtedy stawiałem. Doszedłem do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta