Z wróblem w garści
Z wróblem w garści
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
To wcale nie kwestie moralności i kultury są przyczyną mojego sprzeciwu wobec wejścia do Unii, ale gospodarka. Wstąpienie do UE przyniesie nam w najbliższych latach niewyobrażalnie negatywne skutki, jak wzrost bezrobocia do 40 procent i dramatyczne podwyżki cen
Czy gdyby wynik referendum zależał od Pana, byłby Pan gotów przyjąć na siebie odpowiedzialność za konsekwencje pozostania Polski poza UE?
Oczywiście, że tak. Jestem przekonany, że przystąpienie do Unii jest dla nas niekorzystne.
Nie obawiałby się Pan rachunku za stracone szanse ze strony następnych pokoleń? Przecież może się Pan mylić.
Zawsze w Polsce mówiono "teraz będzie źle, ale wasze dzieci i wnuki za 10-15 lat będą miały lepiej". W polityce bardziej liczy się wróbel w garści niż gołąbek na dachu. Nie wiadomo wcale, czy ten wybór dotyczy przyszłych pokoleń. Struktury międzynarodowe, nawet imperia, powstają i rozpadają się. Trudno przewidzieć, co będzie za 10 lat. Nie wiadomo wcale, jak długo będzie istniała Unia Europejska i czy przetrwa w obecnym kształcie. Może niektóre kraje, jak np. Wielka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta