Bóg, Trąba i Ojczyzna
Stanisław Barańczak
Bóg, Trąba i Ojczyzna
Słoń a sprawa polska oczami poetów od Reja do Rymkiewicza
Jan Kochanowski
Na Słoniową Lipę
Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dojdzie tutaj Słoń cię, przyrzekam ja tobie,
Choć się najwysszej wzbije, a postne trąbienie
Ściągnie w Słoniowe trzewia rozwolnione cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Na Słonicy tłuszcz szpacy wdzięcznie narzekają,
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że | lud- ności | na głowę | je- den Słoń przypadnie.
Mikołaj Sęp Szarzyński
O nietrwałej miłości Słoni świata tego
I nie miłować Słonia, i miłować Nędzna pociecha, gdy żądzą zwiedzione Bestie cukrują nadmiernie Kły one, Które i próchnieć, i muszą się psować. Komu tak będzie dostatkiem pasować Złoto plomb, mostki i sztucznie stworzone Misterne szczęki, by tym nasycone I mógł mieć serce, i trwóg się warować! Miłość jest Biały Kieł bycia naszego, Ale z żywiołów utworzone ciało Słonia, to chwaląc, co wzrostu równego, Zawodzi duszę, której wszystko mało. Gdy spoza skóry słoniowej i kości Słonia nie widzi, celu swej miłości.
Jan Andrzej Morsztyn
Do panny Sł....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta