Złe prawo a może ciemna gra
Złe prawo a może ciemna gra
Wraz z odrzuceniem przez sąd lustracyjny wniosku rzecznika interesu publicznego o lustrację Zyty Gilowskiej absurd osiągnął szczyt. Sytuacja, gdy osoba, wobec której pada publiczna sugestia, że popełniła czyny haniebne, nie ma prawa zapoznać się z zawartością oskarżeń, a sąd może się zwolnić od rozpatrzenia ich zasadności – jest sprzeczna z podstawowymi zasadami, na których opiera się państwo prawa i europejskie poczucie sprawiedliwości. Co gorsza, wygląda na to, że nikt, również sąd, litery prawa bezdyskusyjn