Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Życie nasze i śmierć nasza

14 lipca 2007 | Plus Minus

Życie nasze i śmierć nasza

Spytała mnie kiedyś znajoma z Polski, czy my w Anglii mamy zmarłych. Niezwykle trafne pytanie, albowiem właściwie nie mamy. Niepamiętanie o zmarłych zaczyna się tutaj 31 października, kiedy świętujemy Halloween. Na schodach i w oknach świecą się szczerbate dynie, a kto żyw, przebiera się za kościotrupa, czarnoksiężnika czy inne straszydło. Dzieci pukają do domów sąsiadów, pokazując czarodziejskie sztuczki, kiedyś w zamian za słodycze, dziś raczej za funta. Ich rodzice idą na piwo.

Wczesna tradycja chrześcijańska mówiła, że dusze zmarłych są uwalniane z czyśćca każdego roku 31 października na 48 godzin. Vincent Gordon, pracownik socjalny zajmujący się osobami w żałobie, opowiada, że jego dziadkowie mieszkający w Irlandii pościli przez te dwie doby, modlili się i czuwali, wierząc, że w ten sposób pomogą duszom zmarłych. Tak było kiedyś, dziś nikt już nie pamięta, że tu chodziło bardziej o zmarłych niż o żywych.

Cieszyć się życiem, enjoy, oto filozofia życia Anglików. W ostatnie święta trzy opiekunki w moim hospicjum przebrały się za wielkanocne króliczki i ze śpiewem na ustach wchodziły do pokojów pacjentów, rozdając czekoladki. Taktownie ominęły dwóch konających. Mogę przysiąc, że pacjenci...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4259

Spis treści
Zamów abonament