Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jadwiga Staniszkis:Błagałam go na kolanach

14 lipca 2007 | Kraj
źródło: Nieznane

Jadwiga Staniszkis:Błagałam go na kolanach

: A po co pani tak jeździ?

To rodzaj ucieczki, jestem często atakowana z różnych stron. A czasami mówię coś, czego się potem wstydzę, gdy słucham przeglądu prasy. Wyjeżdżając w nieznane, uciekam przed bombardującymi mnie telefonami dziennikarzy. Nic nie muszę. Wsiadam do kolejki w Podkowie Leśnej o 4.45. Na Dworzec Centralny przyjeżdżam o wpół do szóstej. Mogę wsiąść do tego pociągu albo do innego. W torebce mam klucze do wszystkich moich siedlisk i decyduje impuls. Nie mam komórki, więc nikt nie wie, gdzie jestem. Oglądam swoje włości, sprawdzam na przykład, czy przyleciał bocian.rozmawia Małgorzata Subotić A10 – 11

Brak okładki

Wydanie: 4259

Spis treści
Zamów abonament