Używane mieszkania będą coraz tańsze
Używane mieszkania będą coraz tańsze
W największych polskich miastach powiększa się różnica pomiędzy cenami wywoławczymi na mieszkaniowym rynku wtórnym a cenami, po jakich dochodzi do transakcji. Dla analityków to dowód, że rynek normalnieje. Tyle że dla jednych oznacza to wolniejszy wzrost cen, dla innych spadki.
Jeszcze rok temu w Warszawie większość transakcji była zawierana po wyższej cenie niż ofertowa. – Sprzedający, orientując się, jak duże jest zainteresowanie ich propozycją, podbijali ceny. Zdarzały się różnice rzędu kilkunastu procent, choć średnio było to ok. 1 - 2 proc. – ocenia Marcin Drogomirecki, analityk rynku z Oferty.net.
W ciągu zaledwie kilku miesięcy tego roku sytuacja się odwróciła. Sprzedającym coraz rzadziej udaje się otrzymać za używane mieszkanie tyle, ile sobie życzą. Najczęściej zdarza się to w Krakowie, Warszawie i Wrocławiu.
– Już w drugim kwartale ceny transakcyjne zaczęły coraz wyraźniej odbiegać od ofertowych – mówi Drogomirecki. – W maju były niższe średnio o 7 proc., w czerwcu już o 9 – dodaje. Efekt? W czerwcu spadły ceny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta