Cztery miliardy złotych dla jednorękiego bandyty
Cztery miliardy złotych dla jednorękiego bandyty
Jaskinią hazardu jest Warszawa, pokusie najmocniej opierają się mieszkańcy Świętokrzyskiego.
– Jest to związane z zamożnością ludzi. Hazard nie należy przecież do naszych najważniejszych potrzeb, ale widać, że ci, którzy mają pieniądze, lubią je wydawać właśnie na gry – mówi "Rz" Tomasz Chalimoniuk, prezes spółki Totolotek przyjmującej zakłady sportowe.
Popularne maszyny
Szczególnym powodzeniem wśród Polaków cieszą się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta