Warszawska giełda złapała drugi oddech
Decyzja amerykańskiego banku centralnego o obniżce stóp powstrzymała kolejne spadki na GPW. Analitycy jednak ostrzegają – zwyżki nie potrwają długo
Nic nie zapowiadało, że piątek da odsapnąć giełdowym graczom po przeżyciach w czwartek, kiedy indeksy spadły najbardziej od kwietnia 2000 r. Najważniejsze wskaźniki GPW stały na minusie, a inwestorzy liczyli nowe straty. Wybawienie przyszło z USA, kraju, od którego zaczęło się zamieszanie na rynkach finansowych. Tym razem jednak wiadomości były optymistyczne. Amerykański bank centralny (Fed) obniżył stopę dyskontową aż o 50 punktów bazowych.
To podziałało na inwestorów w Warszawie jak łyk świeżego powietrza. Indeksy momentalnie wystrzeliły w górę i piątkowa sesja zakończyła się wzrostem WIG o 1,79 proc.
Jednak według analityków to tylko przejściowe uspokojenie. Decyzja Fedu nie rozwiązuje bowiem problemów, jakie świat finansów przeżywa w związku z kryzysem na rynku kredytów hipotecznych w USA. Zdaniem ekspertów za rogiem czają się już kolejne spadki, a przerwę trzeba wykorzystać na przygotowanie się do nich i rozsądniejsze ulokowanie pieniędzy.e.m. B1, B2