Kredyty mogą być droższe
Bankom kończy się tanie źródło finansowania kredytów, jakim są depozyty Polaków. Teraz będą musiały podnosić oprocentowanie kont lub zapożyczać się za granicą. Wkrótce mogą odczuć to kredytobiorcy
We wrześniu oszczędności gospodarstw domowych, firm i różnych instytucji wyniosły 447,5 miliarda złotych i były o osiem procent wyższe niż w grudniu ubiegłego roku. Tymczasem rosnące w niespotykanym tempie kredyty przekroczyły 453 miliardy złotych. Pierwszy raz były wyższe niż depozyty.
Wprawdzie publikowane przez Narodowy Bank Polski dane o podaży pieniądza nie uwzględniają wszystkich oszczędności bankowych. Ale nawet biorąc pod uwagę inne szacunki, najpóźniej za kilkanaście tygodni bankom może zabraknąć depozytów do udzielania pożyczek.
– W ten sposób zmierzamy do sytuacji, która jest w krajach rozwiniętych. W Europie Zachodniej banki finansują akcję kredytową głównie z emisji obligacji komercyjnych – mówi główny ekonomista PKO BP Łukasz Tarnawa.
Koniec błogich czasów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta