Niewykorzystany sąd dla polityków
Bez istotnych zmian statusu prawnego Trybunału Stanu instytucja ta będzie nadal tylko papierowym straszakiem
W środę kluby parlamentarne zgłosiły swoich kandydatów do Trybunału Stanu. Ich wybór planowany jest na 14 listopada, kiedy Sejm wznowi inauguracyjne posiedzenie. Sprawa ta po raz kolejny wywołała dyskusję na temat działania TS. Obecnie Trybunał nie spełnia w pełni nawet prewencyjnej roli – ta strzelba strzela bowiem wyjątkowo rzadko.Jeśli jakąś miarą rangi instytucji jest jej biuro, to biuro Trybunału Stanu znaczenia mu z pewnością nie dodaje. Gości w siedzibie Sądu Najwyższego (tak zresztą stanowi ustawa o Trybunale Stanu), ma do dyspozycji pół etatu urzędniczki sądowej, którą wspiera dyrektor biura organizacyjnego SN, poświęcając na to ok. 1/10 czasu pracy.
Nieużywana strzelba
W czasie V kadencji Sejmu TS zajmował się tylko jedną sprawą – Emila Wąsacza, ministra Skarbu Państwa w rządzie Jerzego Buzka, ale i tak po utarczkach proceduralnych całkiem niedawno postanowił odroczyć jej rozpatrywanie. Jasne było bowiem, że nie zdąży jej zakończyć. Wraz z nowym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta