Prokurator: dlaczego fundacja korzystała z druków i lokali policji
Prokurator sprawdza, czy wysocy funkcjonariusze policji złamali prawo. Sprawa dotyczy fundacji, która działała w komisariatach, nie płacąc za wynajem
Janina Blikowska, Marek Kozubal
– Badamy, czy policjanci nie przekroczyli swoich uprawnień – mówi „Rz” Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku. Jakie zastrzeżenia mają śledczy? – Musimy odpowiedzieć na pytania: jak to możliwe, że fundacja, która tworzy Centrum do Walki z Przemocą w Rodzinie, przez kilka lat korzystała z policyjnych pomieszczeń bez umowy?; jak to możliwe, że wzywała klientów na drukach policyjnych, na których znajdowało się pouczenie o konsekwencjach niestawienia się?; dlaczego policja wybrała do współpracy akurat tę fundację? – wylicza prokurator Śmigielska-Kowalska.
Śledczy zabezpieczyli już m.in. dokumentację fundacji Pomoc Kobietom i Dzieciom oraz centrum, wystąpili też m.in. do Krajowego Rejestru Sądowego o odpis dokumentacji fundacji. – Niektóre pisma, które...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta