Zbigniew Drzymała znów się uśmiecha
Wisła gra w Krakowie z Groclinem, jedynym klubem, który w ostatnich tygodniach potrafił dotrzymać jej kroku
Mało kto jeszcze pamięta, że to Jacek Zieliński z Groclinu miał być pierwszym w tym sezonie trenerem, który straci pracę. Zamilkli piłkarze, którzy już po porażkach w pierwszych kolejkach orzekli, że Zieliński niespecjalnie zna się na swoim fachu, a za swoim poprzednikiem Maciejem Skorżą mógłby co najwyżej nosić na treningach pachołki. Nie słychać też nowych plotek o tym, gdzie Zbigniew Drzymała miałby przenieść swój klub: do Szczecina, Wrocławia czy gdziekolwiek, gdzie własną drużynę chciałoby oglądać przynajmniej kilka tysięcy widzów. W Grodzisku tylu nie przychodziło nawet na niedawne mecze w europejskich pucharach. Podczas derby z Lechem kibice byli na swoim stadionie cichą mniejszością. Może niedługo to się zmieni, bo Groclin jest w ostatnich tygodniach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta