Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ekscentryczny Norman Mailer

17 listopada 2007 | Plus Minus | Krzysztof Masłoń
źródło: AFP

Miał 25 lat, gdy wydał „Nagich i martwych”, powieść, która uczyniła go sławnym. Nigdy już nie napisał nic tej klasy, choć nie schodził ze szklanego ekranu i czołówek gazet, a dwukrotnie uhonorowano go Nagrodą Pulitzera. Skutecznie zabiegał o pieniądze, sławę i uznanie liberalnej krytyki

Hilary Mills, biografka zmarłego 10 listopada w Nowym Jorku w wieku 84 lat pisarza, napisała: „Mailer, nieudany powieściopisarz, nie potrafił poruszyć świata kultury za pomocą swej wyobraźni prozatorskiej, musiał więc niejako przekształcić własne życie w historię będącą dla innych obowiązkowym przykładem do naśladowania. Miała ona odegrać rolę inspirującą cały podziemny legion pokrewnych dusz, które Mailer mocą swej wyobraźni wokół siebie wyczarował”.

Obrażał ludzi, wygadywał głupstwa i świństwa, wdawał się w bójki i karczemne awantury – także przed kamerami telewizyjnymi, za co nie ponosił niemal żadnych konsekwencji. W 1969 roku kandydował na stanowisko burmistrza Nowego Jorku, ale na ten pomysł wpadł grubo wcześniej, w listopadzie 1960 roku. Urządził z tej okazji przyjęcie, na którym spił się jak bela, pobił z dwoma zaproszonymi jajogłowymi, Jasonem Epsteinem i George’em Plimptonem, a gdy żona zwróciła mu uwagę na niestosowność zachowania, dwukrotnie uderzył ją scyzorykiem, w brzuch i plecy. Napisał potem wiersz, bo zdarzało mu się i poetyzować, ze słowami: „Dopóki posługujesz się nożem/ Pozostało w tobie trochę miłości”.

Pierwszoplanowa postać bohemy

Żona, druga z kolei, Adele Morales, zresztą uzdolniona artystycznie, bo malarka, szczęśliwie przeżyła, a że odstąpiła od powództwa, Mailerowi, któremu – co zdumiewające – sprawa ta wcale nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7866

Spis treści
Zamów abonament