Ekscentryczny Norman Mailer
Miał 25 lat, gdy wydał „Nagich i martwych”, powieść, która uczyniła go sławnym. Nigdy już nie napisał nic tej klasy, choć nie schodził ze szklanego ekranu i czołówek gazet, a dwukrotnie uhonorowano go Nagrodą Pulitzera. Skutecznie zabiegał o pieniądze, sławę i uznanie liberalnej krytyki
Hilary Mills, biografka zmarłego 10 listopada w Nowym Jorku w wieku 84 lat pisarza, napisała: „Mailer, nieudany powieściopisarz, nie potrafił poruszyć świata kultury za pomocą swej wyobraźni prozatorskiej, musiał więc niejako przekształcić własne życie w historię będącą dla innych obowiązkowym przykładem do naśladowania. Miała ona odegrać rolę inspirującą cały podziemny legion pokrewnych dusz, które Mailer mocą swej wyobraźni wokół siebie wyczarował”.
Obrażał ludzi, wygadywał głupstwa i świństwa, wdawał się w bójki i karczemne awantury – także przed kamerami telewizyjnymi, za co nie ponosił niemal żadnych konsekwencji. W 1969 roku kandydował na stanowisko burmistrza Nowego Jorku, ale na ten pomysł wpadł grubo wcześniej, w listopadzie 1960 roku. Urządził z tej okazji przyjęcie, na którym spił się jak bela, pobił z dwoma zaproszonymi jajogłowymi, Jasonem Epsteinem i George’em Plimptonem, a gdy żona zwróciła mu uwagę na niestosowność zachowania, dwukrotnie uderzył ją scyzorykiem, w brzuch i plecy. Napisał potem wiersz, bo zdarzało mu się i poetyzować, ze słowami: „Dopóki posługujesz się nożem/ Pozostało w tobie trochę miłości”.
Pierwszoplanowa postać bohemy
Żona, druga z kolei, Adele Morales, zresztą uzdolniona artystycznie, bo malarka, szczęśliwie przeżyła, a że odstąpiła od powództwa, Mailerowi, któremu – co zdumiewające – sprawa ta wcale nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta