Lepiej bez rutyny
Przykro mi, ale nie lubię świąt. Z kilku powodów. Jednym z nich jest przymus obdarowywania prezentami. Bo Mikołaj, Aniołek, Gwiazdor (niepotrzebne skreślić) przynosi prezenty tylko dzieciom.
Dorośli, żeby nie było im przykro, kupują je sobie sami. Mimo że co roku o tej porze ukazują się poradniki podpowiadające, co wybrać dla swoich najbliższych i tak pod choinką królują pidżamy i skarpetki – prezenty praktyczne. Nie ma nic gorszego od nich, jednak nie wypada narzekać i trzeba przyjąć z radością choćby slipy. Ale tak naprawdę nawet najbardziej snobistyczny napis na gumie nie jest pocieszeniem. Odnoszę wrażenie, że moda na biodrówki powstała wręcz po to, by ludzie mogli się chwalić tymi napisami. Skala zjawiska każe mi sądzić, że nie tylko moja mama uważa majtki za najlepszy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta