Polacy w Wielkiej Brytanii nie posyłają dzieci do szkół
Nastolatki zamiast do szkoły idą do pracy, młodsi siedzą w domu, bo rodzice nie radzą sobie z formalnościami, by znaleźć szkołę i zapisać dziecko
Pani Wanda przyjechała do Londynu z dwoma synami: 15-letnim Marcinem i 18-letnim Adrianem. Nie mówiła po angielsku, synowie trochę. Wraz z pełnoletnim Adrianem znalazła pracę w kuchni w tureckiej restauracji. Młodszy syn miał się dalej uczyć. Ale ponieważ rodzina przyjechała po rozpoczęciu roku szkolnego, najbliżej położone szkoły odmówiły przyjęcia chłopca z braku miejsc.
– Nikt nie powiedział mi, że powinnam pisać odwołania, szukać szkół przez urząd dzielnicy. Nie znam angielskiego, więc robiłam tak, jak kazała znajoma. Powiedziała, żebym czekała, bo jak się znajdzie miejsce, szkoła sama zadzwoni – opowiada kobieta.
Tymczasem jej szef zaproponował, aby młodszy syn roznosił ulotki. Nastoletniemu Marcinowi zaimponowało, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta