Zmęczony gwiazdor Brad Pitt
„Zabójstwo Jesse’ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda” obala wielki mit Dzikiego Zachodu
„Chcesz być do mnie podobny czy chcesz być mną?” – pyta w filmie Andrew Dominika rewolwerowiec Jesse James swojego dziewiętnastoletniego fana Roberta Forda. To ich pierwsze spotkanie. Jesse jest sporo po trzydziestce, a prasa uczyniła z niego gwiazdę. Bohatera zbiorowej wyobraźni: odważnego, zdeterminowanego, tyleż groźnego, co romantycznego. W rzeczywistości James jest dość pospolity, znerwicowany i bardzo zmęczony. Ma dosyć życia, jakie prowadzi, sławy, dopisanej mu legendy. Czy Brad Pitt, facet zmaltretowany przez media całego świata, nie gra tu chwilami siebie?
Przyszły aktor na dwa tygodnie przed obroną dyplomu z marketingu na uniwersytecie w Missouri wsiadł do datsuna i ruszył do Kalifornii. Zarabiał na życie, reklamując w kostiumie kurczaka bar szybkiej obsługi, grywał nieznaczące role w soap-operach i chodził na przesłuchania. I stało się: rola w filmie „Thelma i Louise” Ridleya Scotta sprawiła, że z dnia na dzień okrzyknięto go symbolem seksu. Co złośliwsi krytycy pisali, że zrobił karierę dzięki orgazmowi, jaki na ekranie zafundował Geenie Davis. Nikt jednak nie miał wątpliwości, że Brad Pitt ma w sobie „to coś” – niewymuszoną ekranową siłę. Wieść o nowej gwieździe rozeszła się szybko w filmowym światku. Jeszcze przed premierą filmu „Thelma i Louise” Pitt zagrał w obrazie „Johnny Suede”, potem w „Cool World” i wreszcie u Roberta Redforda w „Rzece wspomnień”. Był psychopatycznym mordercą w „Kalifornii” Dominika Seny, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta