My znamy was, a wy nas
Jutro mecz z Czechami. Drużyna naszych rywali składa się z zawodników znanych w całej Europie. Z Polską nie zagra jednak najsławniejszy z nich – Tomas Rosicky z Arsenalu
Korespondencja z Larnaki
Na konferencji prasowej czeskiej reprezentacji dziennikarzy czeskich było sześciu, a polskich – kilkunastu. My mieliśmy kamery dwóch telewizji (TVP i TVN), a oni żadnej. Potem powiedzieli, że możemy jechać na trening, ale zobaczymy tylko 20 ostatnich minut.
Kilka samochodów ruszyło więc w ślad za autokarem, którego kierowca nie bardzo wiedział, gdzie jechać. W rezultacie Czesi odwiedzili najpierw dwa różne stadiony, zanim trafili na właściwy. Kiedy już spóźnieni przyjechali, okazało się, że trenuje tam cypryjska młodzież lekkoatletyczna i rosyjskie triathlonistki. Nikt nie był z tego powodu szczęśliwy, ale nie robiono też problemów. Młodzież i Rosjanki pozostali na bieżni, a czescy piłkarze zajęli boisko.
W tej sytuacji oficer prasowy czeskiej federacji powiedział, że kto chce, może sobie oglądać cały trening, a telewizja może nagrywać do woli. A rozmowy z zawodnikami po treningu? – pytamy. – Rozmawiajcie z kim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta