Monika Olejnik nie musiała uprzedzać
Dziennikarz ma co do zasady obowiązek zwrócić się o zajęcie stanowiska do osoby, o której chce pisać krytycznie. Nie zawsze jednak jest to niezbędne. Może to zależeć od rodzaju publikacji
Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 8 lutego 2008 r. kończącym sprawę o ochronę dóbr osobistych przeciwko Monice Olejnik.
Przeprosin oraz wpłaty 50 tys. zł na Caritas domagał się od niej Piotr Woyciechowski, były prezes rady nadzorczej Nafty Polskiej, a jednocześnie członek jej zarządu. Chodziło o wywiad w Radiu Zet przeprowadzony w styczniu 2006 r. z ówczesnym premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem. Monika Olejnik powiedziała wtedy, że Woyciechowski, którego nazwała prezesem innej spółki – PGNiG, otrzymał na egzaminie resortowym na kandydatów do rad nadzorczych tylko 13 na 100 możliwych punktów.
Woyciechowski w pozwie o ochronę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta