Niekiedy szef może czytać elektroniczną korespondencję podwładnego
Przełożony powinien uprzedzać o monitorowaniu e-maili i rozmów telefonicznych. Musi jednak wyważyć prawo do kontroli pracownika i ochronę jego prywatności
Dwie trzecie polskich firm monitoruje elektroniczną korespondencję pracowników, a część z nich nagrywa ich rozmowy telefoniczne. Rzecznik praw obywatelskich wystąpił więc do ministra pracy z propozycją nałożenia na pracodawców obowiązku uprzedzania zatrudnionych, że będą kontrolowani. Ministerstwo utrzymuje, że zmiana prawa nie jest potrzebna, a informowanie podwładnych – nie zawsze.
Z przepisów nie wynika wprost obowiązek zawiadamiania pracowników o tym, że pracodawca ich kontroluje. Artykuł 94 pkt 2 kodeksu pracy wskazuje natomiast, że szef musi zapewnić w firmie taką organizację pracy, aby w pełni wykorzystać jej czas.
– Skoro istotą stosunku pracy jest świadczenie jej pod kierownictwem pracodawcy, to trudno mu odmówić kontroli jej wykonywania, w tym sprawdzania treści służbowej korespondencji – odpowiedziała rzecznikowi Jolanta Fedak, minister pracy, w piśmie DPR-I-0712-6/JS/MF/07.
Większość ekspertów uważa jednak, że pracownika trzeba uprzedzić o kontroli. I to wyczerpująco:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta