Małysz wciąż czeka
Puchar Świata w Libercu. Po raz pierwszy tej zimy konkurs Pucharu Świata wygrał Anders Jacobsen. Adam Małysz trzyma swoją obecną normę – zajął dziewiąte miejsce
Thomas Morgenstern wreszcie popsuł skok. Oczywiście popsuł w swojej skali – wiatr w pierwszej serii sobotniego konkursu powiał mu w plecy, lider PŚ poleciał na 124,5 m i zajmował 13. miejsce. Gregor Schlierenzauer nie był wiele lepszy: 127 m i 9. pozycja. Prowadził Martin Koch (132,5 m), najbardziej niespełniony z grupy mocnych austriackich skoczków. Za nim w niewielkich odstępach podążała duża grupa pościgowa z Janne Ahonenem, Andreasem Kuettelem i Andersem Jacobsenem na czele. Adam Małysz był piąty, uzyskał 128 m w dobrym stylu. W ciągłej walce wiary w odrodzenie Polaka ze zdrowym rozsądkiem znów przez chwilę zaczęła brać górę wiara.
W drugim skoku Morgenstern poprawił się tylko trochę (126 m) i zajął najgorsze, ósme miejsce w tym sezonie, lecz jeśli wygra następny konkurs, to niezależnie od wyników rywali można będzie ogłosić, że po raz pierwszy zdobył Puchar Świata. Druga seria przyniosła kilka znaczących zmian w dotychczasowym porządku na skoczni Ještěd. Wygrał naprawiony przez trenera Mikę Kojonkoskiego Jacobsen – skoczył jako jedyny 130 m – i wreszcie na podium znalazł się dopingowany przez Morgensterna Koch. Drugie miejsce Schlierenzauera i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta