Sumienie Łodzi
Ojciec Stefan Miecznikowski i msza święta w lipcu 1984 roku
Jerzy Kropiwnicki, prezydent Łodzi:
Na kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia 1982 r. niespodziewanie rozległy się krzyki i huk metalowych kubków stukających o więzienne kraty. Rzuciłem się do okna, za którym zobaczyłem niewielką postać w płaszczu. Poznałem ojca Stefana Miecznikowskiego, który stał na drodze i ręką wykonywał znaki błogosławieństwa. Przyjechał do Hrubieszowa, chcąc wyjednać spotkanie z nami, działaczami „Solidarności”, którzy odbywali kary więzienia. Wraz z Andrzejem Słowikiem zostałem skazany na sześć lat za próbę zorganizowania strajku tuż po ogłoszeniu stanu wojennego.
Gdy przebywałem w więzieniu, ojciec Miecznikowski organizował w parafii oo. Jezuitów w Łodzi ośrodek pomocy represjonowanym. Kilkunastu adwokatów wspierało osoby, którym odmawiano powrotu do pracy lub które popadły w konflikt z prawem. Potrzebującym rozdawano paczki z darów zagranicznych, m.in. leki i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta