Wyzwał policjanta na pojedynek
Mieszkaniec podtarczyńskiej wsi uważa, że funkcjonariusz źle prowadzi sprawę jego żony
W sobotę Mariusz Kowalski (rolnik, uprawia 13 hektarów pod Tarczynem) zadzwonił do policjanta z miejscowego komisariatu.
– Wyzywam cię na pojedynek – powiedział Kowalski do funkcjonariusza. – Nie ma sprawy, przyjeżdżaj – usłyszał.
Pan Mariusz nie pojechał, tylko zadzwonił do Komendy Głównej Policji.
– Zgodnie z kodeksem honorowym postanowiłem poprosić jego przełożonego o zgodę na pojedynek. Poza tym nie chciałem być wrobiony w pobicie policjanta. Zamierzałem uzgodnić, by na czas pojedynku zdjął mundur, aby nie doszło do jego obrazy – tłumaczy Kowalski. – Jestem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta