Grammy dla nieobecnej Amy
Największą sensacją 50. gali wręczenia Grammy była nagroda za najlepszy album dla Herbiego Hancocka
24-letnia Amy Winehouse oniemiała ze zdziwienia, po czym pobiegła przytulić mamę. Publiczność zgromadzona w Staples Center w Los Angeles oglądała jej wzruszenie na telebimie, bo brytyjska wokalistka musiała zostać w Londynie. Amerykanie przyznali jej wizę za późno, by zdążyła do Kalifornii.
Uzależniona od narkotyków artystka od dwóch tygodni przebywa w ośrodku odwykowym, opuściła go na kilka godzin z okazji ceremonii. Wykonała autobiograficzne piosenki – „Rehab” i „You Know I’m No Good”, w których opowiada o niechęci do terapii i przyznaje, że sprawia same kłopoty.
Niedzielny wieczór należał do niej, podobnie jak statuetki za piosenkę i nagranie roku – „Rehab”, a także dla nowego artysty, za album wokalny pop „Back to Black” i najlepsze kobiece wykonanie pop. Werdykt akademii oddaje uwielbienie, jakim amerykańscy fani i muzycy darzą Winehouse. Soulowa piosenkarka i kompozytorka była w zeszłym roku postacią numer jeden za oceanem.
Winehouse otrzymała trzy spośród tzw. wielkiej czwórki nagród (wszystkie udało się zdobyć jedynie Christopherowi Crossowi w 1981...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta