Potrzebne są nowe polsko-niemieckie mosty
Nie widać zagrożenia napływu imigrantów do Niemiec po wejściu Polski do strefy Schengen – pisze kierownik w Instytucie Badań nad Gospodarką Rynkową, były radca Ambasady RP w Berlinie
Zachodnią granicę kojarzymy głównie z nową swobodą podróżowania (Schengen), ale też z niepokojącymi sygnałami. Mam tu na myśli chłodne powitanie tej swobody po drugiej strony granicy, a nawet przykładzie niechęci do Polaków ze strony Niemców na terenach przygranicznych. Media informowały o zdemolowanych samochodach, nawoływaniu do montowania lepszych zamków do drzwi w niemieckich domach itp. Mamy do czynienia więc z nowym zjawiskiem czy tylko z nową odsłoną starego problemu, ujawnioną przez nasze członkostwo w Schengen?
Dysproporcje dobrobytu
Zniesienie kontroli granicznej w obszarze Schengen (w tym między Polską a Niemcami) jest normalnym etapem w procesie zrastania się Europy. Kilka tygodni po zniesieniu kontroli granicznej niemiecka prasa jednoznacznie informowała, że nie odnotowano jakiegokolwiek zwiększenia napływu nielegalnych imigrantów ani wzrostu aktywności kryminalnej w obszarze przygranicznym. Jednak napięcie między obywatelami z obu stron granicy chyba nieco wzrosło albo stało się bardziej widoczne.
Jakie są jego źródła, czy łączyć je należy z kwestią Schengen, znaczną aktywnością Polaków na terenach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta