Boom w prywatnej polskiej awiacji
Moda na własne skrzyła zapanowała w polskim biznesie. Szybko przybywa prywatnych samolotów, a kursy pilotażu przeżywają prawdziwe oblężenie
Czeka ją nas tłuste lata w prywatnej awiacji. Co roku będzie przybywać 100 – 200 nowych maszyn – prognozuje Jan Borowski, największy polski diler samolotów, m.in. amerykańskiego Pipera i austriackiego Diamonda. Jego firma J.B. Inwestment w ciągu dziesięciu lat – do 2005 r. – sprzedała dziewięć samolotów. W 2006 r. sprowadziła ich pięć. W 2007 r. sprzedała 20 sztuk. A w pierwszych miesiącach tego roku ma już 11 zamówień.
Od kwietnia rozwój prywatnej awiacji jeszcze przyspieszy. – Dzięki zasadom Schengen będę mógł wystartować ze swego lądowiska w Konstancinie i swobodnie, nawet bez kontroli paszportowej, polecieć do Paryża – nie kryje entuzjazmu Jan Borowski.
W prywatnych rękach jest dziś w Polsce ponad 630 samolotów. Większość to starsze, używane...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta